poniedziałek, 8 kwietnia 2013

mój dzień

Muszę się Wam przyznać że to chyba były moje najlepsze urodziny :) 
Połowę spędziłam w szkole, część u rodziców, później wpadła do mnie siostra z niezapowiedzianą wizytą, romantyczny spacer po błocie z mężem a wieczorem na chwilę bar - byłam wykończona ale przeszczęśliwa! :)



Mini tort truflowy osobiście kupiony przez mojego męża - bez świeczki bo o niej zapomniał :) 




Prezent od mojego mężusia - już dawno chciałam ją mieć - ale jakoś nie było okazji kupić :)




O tak się wystroiłam :P




I późno popołudniowy spacer z mężem po błotku i śniegu :D 




A już po południu jakaś wiosenna stylizacja :) A słonko za oknem świeci pięknie! Aż chce się wyjść! :D

5 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Bo widział jak ćwiczę :) I o dziwo - spodobało mu się :D

      Usuń
  2. czekałam, kiedy dodasz zdjęcia :D zrób recenzje tej książki, bo słyszałam o niej, ale na własne oczy nie widziałam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zrobię recenzję, zrobię :) Ale mogę Ci już powiedzieć że jest mega pozytywna! Polecam ją :) Już mam pierwszy trening za sobą :)

      Usuń
    2. :) jakoś wciąż nie jestem przekonana do ćwiczeń pokazanych w książkach :) wolę płyty... :) chyba, że jest jakaś dołączona, a ja o tym nie wiem :)
      w taką pogodę aż chce się coś robić :D

      Usuń

Bardzo dziękuję za Twój komentarz :) Każdy jest dla mnie niezwykle ważny i z każdego przeogromnie się cieszę :) Mam nadzieję że zajrzysz do mnie ponownie :)

Pozdrawiam cieplutko :*