niedziela, 30 marca 2014

Lakierowe zamglenie czyli porównanie 3 topów

Tak jak obiecałam, przygotowałam dla Was porównanie topów matujących. Nie mam ich zbyt wiele, ale wydaje mi się że 3 to i tak niezły wynik i już można je porównać :)

Na celowniku znalazły się:


Wszystkie prezentują się fajnie, mają ładne buteleczki ( GR ma chyba najładniejszą ) w których znajduje się mleczny top, który ma za zadanie pomóc nam uzyskać śliczny matowy efekt :)


Jak się sprawują? Zobaczcie same! :)


Nr 1 - Lovely:



Chyba najbardziej z dostępnych. Kupiony został przeze mnie z ciekawości, rekomendowały go inne blogerki i postanowiłam sama spróbować. Na początku nie byłam do niego przekonana - może dlatego że  niektóre lakiery z Lovely mnie zawiodły -  i rzadko po niego sięgałam, ale ładnie i szybko wysychał, nie smużył i nie trzeba było poprawek, już za pierwszym razem efekt był zadowalający. Kolejne warstwy były tylko co raz lepsze :)


Nr 2 - Golden Rose:


Mój najnowszy nabytek. Zdecydowanie ten top wygrywa z innymi pod względem wyglądu buteleczki - oszroniona, nakrętka lekko chropowata - ale nie o buteleczkę tu chodzi :) Byłam bardzo ciekawa efektu jaki uzyskam po zastosowaniu tego topu i muszę się Wam przyznać że odrobinę się zawiodłam, oczekiwałam czegoś więcej. Smug nie zostawia, wysycha ekspresowo, pierwsze krycie nie jest złe, na szczęście kolejne są lepsze :) Jednak nie zmienia to faktu że spodziewałam się czegoś więcej :)



Nr 3 - Gosh:


Mój pierwszy matujący top. Byłam nim zachwycona i wniebowzięta jak udało mi się go dorwać w kosmetycznym sklepie ( w którym teraz pracuję ).  Jest bardzo trudno dostępny, starałam się o niego chyba półtora miesiąca i chyba nie był wart aż tyle zachodu.  Efekt po pierwszym razie jest ok, ale jak chce coś poprawić i stosuję go II raz to efekt matu zanika. Nie mając porównania stwierdzałam że "top jest super, bo matuje". Teraz zrozumiałam, że ten droższy, nie zawsze jest lepszy...


Do porównania topów użyłam niebieskiego lakieru z Silcare na którym idealnie widać różnicę w topach.

Pięknie połyskujący lakier bez topów:



Efekt matu po I warstwie:


Na oko nie widać zbyt dużej różnicy, lekko daje się odróżnić topy po tym jak pada światło na paznokieć. Efekty nie są złe, Gosh po I warstwie wygląda najlepiej :)


Po II warstwie:


Tutaj możemy zauważyć znaczną różnicę. Dla lepszego porównania mały paluch nie jest pokryty żadnym topem. 


I z bliska:


Z bliska na prowadzenie wysuwa się GR bo nie widać smug, ładnie pokrył za pierwszym razem, za drugim zostawił idealnie matowo wykończonego paznokcia. 

Lovely ładnie zmatowił lakier, jednak jak się przypatrzymy to dostrzeżemy drobniuteńkie smugi.

Gosh nie sprawdzi się w ogóle przy więcej niż jednej warstwie. Da efekt delikatnego oszronienia


Co oceniam?
- efekt
- konsystencja
- aplikacja
- dostępność
- opakowanie 


Moja ocena:
Lovely - 4/5
Golden Rose - 5/5
Gosh - 3/5



A co Wy myślicie o tych topach? Który jest Waszym faworytem?



Przepraszam za suche skórki, nie mam ostatnio czasu na używanie oliwki :(
Wybaczcie <3 

piątek, 28 marca 2014

Makijaż kolorowy

Ostatnio mam zachciankę na fiolet, pokochałam szczerze ten kolor i nie mogę przestać się nim malować :) Dziś pokaże Wam makijaż troszkę mocniejszy, ale było szaro i ponuro i chciałam rozweselić sobie ten dzień, zobaczcie co mi wyszło :D

Oczy:
Baza pod cienie Artdeco
Cień morski Pupa Milano Luminys 602
Cień fioletowy - mieszanka fioletu z palety GR 107 i cienia sypkiego Gosh 6310 Butterfly
Liner czarny Artdeco
Czarna kredka wodoodporna Misslyn
Sztuczne rzęsy Magic girl







Pozostałe kosmetyki:
Tusz: Long Lasting IsaDora
Brązowy żel stylizujący brwi: Wibo
Podkład: Revlon Colorstay 180 Sand Beige do suchej skóry
Puder: Artdeco Mineral Powder Foundation 3
Rozświetlacz: Artdeco Glam Couture Baked Powder
Róż: Artdeco Three-colour blusher (kolekcja wiosenna 2013)




A już w niedzielę:


poniedziałek, 24 marca 2014

Powrót paznokci

Stworzyłam coś na szybko, by nie było Wam smutno, że nie ma paznokci :)
Trzy kolorki - biel, czerń i pomarańcz w roli głównej + srebrne cyrkonie i nowy top matujący, myślę że to całkiem niezłe połączenie :)








Już niebawem porównanie 3 topów matujących, chcecie?? :)

sobota, 22 marca 2014

Kolor, kolor i wiosna

Dziś chciałabym zaprezentować Wam makijaż który był dla mnie ogromnym wyzwaniem. Zobaczyłam go na blogu mega utalentowanej dziewczyny - Klik - i zapragnęłam mieć taki sam! Niestety, nie jestem aż tak dobra, nie mam takich kolorów, pędzli i w ogóle, ale cieszę się że spróbowałam :)  Oryginał tego cudownego makijażu znajdziecie tutaj :)


Oczy:
Za długo by pisać, więc pokażę



Makijaż:





Wykonując ten makijaż postawiłam na dwa warianty kolorystyczne ust, oto jak prezentuje się z mocnymi czerwonymi ustami:




Oto drugi, jasne brzoskwiniowe usta:






Pozostałe kosmetyki:



Ostatecznie do pracy wybrałam się w drugiej wersji :) A która Wam podoba się bardziej?


piątek, 21 marca 2014

Spokojnie

Mam dla Was spokojny i stonowany makijaż. Moja siostra powiedziała że chyba na razie mój najlepszy :) 
Mam nadzieję że przyjmiecie taką odmianę po kolorach :) A już za kilka dni - kolory wrócą! :D

Oczy:
Baza pod cienie Artdeco
Cienie - paletka Misslyn nr 8
Liner czarny Wibo 
Sztuczne rzęsy Magic Girl 









Pozostałe kosmetyki:
Tusz: Long Lasting IsaDora
Brązowy żel stylizujący brwi: Wibo
Podkład: Revlon Colorstay 180 Sand Beige do suchej skóry
Puder: Artdeco Mineral Powder Foundation 3
Rozświetlacz: Artdeco Glam Couture Baked Powder
Róż: Artdeco Three-colour blusher (kolekcja wiosenna 2013)


A tak sobie ubranko dopasowałam, powiem szczerze że było mi zimno tak stać w pracy :D


Nie patrzcie na bałagan za mną, jak się szykuję do pracy to zawsze tak jest, a nawet jeszcze gorzej! :)

piątek, 14 marca 2014

Kolorowo

Ostatnio chciałam sprawdzić jak na oku będą wyglądały razem fiolet i zieleń.  Inspirując się prześlicznym makijażem Katosu, postanowiłam coś zdziałać. :)


Oczy:
Baza pod cienie Artdeco
Fioletowy cień Luminys 10 Pupa Milano
Złoty cień Luminys 501 Pupa Milano
Zielony cień sypki Bottle 7102 Gosh
Brązowy cień mineralny 85 Artdeco
Liner czarny Wibo 
Sztuczne rzęsy Magic Girl









Pozostałe kosmetyki:
Tusz: Long Lasting IsaDora
Brązowy żel stylizujący brwi: Wibo
Podkład: Revlon Colorstay 180 Sand Beige do suchej skóry
Puder: Artdeco Mineral Powder Foundation 3
Rozświetlacz: Artdeco Glam Couture Baked Powder
Róż: Artdeco Three-colour blusher (kolekcja wiosenna 2013)

środa, 12 marca 2014

Biel, czerń i czerwień

Ostatnio miałam ochotę na makijaż z wykorzystaniem pięknego czerwonego pigmentu Essence, który udało mi się niedawno zakupić :) Postawiłam na coś prostego, klasyczne połączenie bieli z czernią właśnie z dodatkiem czerwieni. Zobaczcie same co mi wyszło :)


Oczy:
Baza pod cienie Artdeco
Czerwony pigment Essence 13 Paparedzzi
Biały i czarny cień z paletki Misslyn nr 8
Sztuczne rzęsy Magic Girl









Pozostałe kosmetyki:
Tusz: Long Lasting IsaDora
Brązowy żel stylizujący brwi: Wibo
 Podkład: Revlon Colorstay 180 Sand Beige do suchej skóry
Puder: Artdeco Mineral Powder Foundation 3
Rozświetlacz: Artdeco Glam Couture Baked Powder
Róż: Artdeco Three-colour blusher (kolekcja wiosenna 2013)


Co myślicie? Wyszłybyście w takim na ulicę? :)