MUA - paleta 12 cieni do powiek - czy warto?

Witam Was moje drogie :)

Tak jak obiecałam przy okazji nowości, będą recenzje :) Byłyście ciekawe co sądzę o cieniach z MUA i dlatego ich recenzja leci do Was jako pierwsza :) 

W mojej skromnej kolekcji znalazły się dwie paletki tej firmy - Heaven and Earth oraz Dusk til Dawn. Pierwsza paletka to kolory ziemi - takich ciągle brakuje w mojej kolekcji a w drugiej znajdziemy już co nieco koloru :)

Najpierw pokażę Wam jak się prezentują obie paletki a potem przejdziemy do opinii :) 

Heaven and Earth

Dusk til Dawn

Co mogę o nich powiedzieć?

Opakowanie:   

Szalenie podoba mi się to, że wieczko przezroczyste. Dzięki temu wiem, po którą paletkę sięgam. Zatrzask jest solidny ale otwiera się lekko, na pewno nie otworzy nam się w torebce lub w kosmetyczce podczas wyjazdu :) Jedno co mnie drażni to rysowanie się opakowania, cienie mam jedne półtora miesiąca, drugie niecały miesiąc a opakowania są tak porysowane jakbym używała ich co najmniej pół roku. 

Konsystencja i aplikacja:

Konsystencja tych cieni nie jest jedwabista, ale jest hmm... odpowiednia :) Nie są one jakieś bardzo delikatne, ale bardzo dobrze się na nich pracuje. Podczas nakładania ich na pędzel nie sypią się jak cukier puder i dobrze przywierają do pędzelka. Aplikacja nie sprawia trudności, nie zaobserwowałam osypywania się na policzki. Bardzo dobrze zachowują się także w ciągu dnia - nie zbijają się w załamaniach, nie rozmazują, nie zmieniają miejsca swojego położenia, jedynym minusem - tzn nie wiem czy to minus, bo to dość częste zjawisko - delikatnie bledną w ciągu dnia, ale akurat ta zmiana jest minimalnie widoczna i można ją przeżyć :) 

Wydajność:

Muszę się przyznać, że spodziewałam się gorszej jakości. Przez to że cienie bezproblemowo nakładają się na pędzel, nie osypują się i są dość intensywne, paletka długo nam posłuży :) Ja mam już swoje ulubione cienie z obu palet i czuję że mogą mi się skończyć szybciej :)

Moja opinia:

Bardzo dobra jakość w niskiej cenie. Jestem oczarowana tymi cieniami, nie sądziłam że się z nimi tak polubię :) Jestem tego pewna, że przy następnym zamówieniu kolejna paletka tej firmy znajdzie się w moim koszyku. Jeśli chcecie mieć tą paletkę na własny użytek - bardzo polecam! Jeśli chcecie malować nią kogoś - polecam do nich dobrą bazę :) Myślę że powinnyście być z niej zadowolone tak jak ja :) Zdecydowanie warto mieć ją w swoich zbiorach :D

Pojemność: 9,6 gr
Cena: ok. 20 zł
Dostępność: w sklepach internetowych 

(ja zamawiam w Mintishopie - link tutaj)

Najbardziej kocham ten turkusowy/błękitny cień z paletki Dusk til Dawn i oto dwa makijaże z nim w roli głównej:

I dzisiejszy makijaż zrobiony prawie w całości paletką Dusk til Dawn (oprócz wewnętrznego kącika oka)

Kolejną recenzją będzie paletka Sleeka :D
Choć czuję że już wiecie jaka jest moja opinia na jej temat :D