poniedziałek, 20 maja 2013

Weekend, french i gradient :)

Kochane nie wiem jak Wy, ale ja miałam szalony weekend! :) Postanowiłam lekko przewietrzyć swoją szafę i znalazłam tam starą dżinsową kurteczkę, a że miałam troszkę ćwieków tą ją odświeżyłam :D

I oto co mi wyszło:

wskoczyłam w nią i czarną sukienkę i popędziłam na  babski wieczór z koleżankami :) Wieczór nie skończył się tak szybko, jak przewidywałam, okazało się że ktoś rzucił pomysł żeby jechać nad wodę, po chwili już byliśmy w samochodzie :) O 2.00 wyruszyliśmy nad jezioro - o 4.30 byliśmy na miejscu, bo każdy z nas po drodze musiał  wstąpić po jakieś ciuchy. Mój mąż całą drogę przespał, moja koleżanka również, tylko ja i kierowca pozostawaliśmy na placu boju. Po godzinie 6.00 poszłam na molo się przespać, bo w samochodzie było ciasnooo ;/

Molo i plaża były pustee:



Ja cieszyłam się że słonko już wstało i jest cieplutko, a mąż dosypiał:



Zaraz musieliśmy wstać i iść szukać jakiegoś otwartego sklepu (co w niedzielę nie było łatwe), bo byliśmy strasznie głodni! 




A teraz o tym co lubię najbardziej czyli o paznokciach:

Paznokcie mojej sąsiadki - hybrydowy french:


I moje dzisiejsze paznokcie - soczysty, składający się z 4 kolorów gradient z delikatną panterką:









5 komentarzy:

  1. Pięknie komponują się kolory tego gradientu, bardzo mi się podoba! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. śliczne jest twoje zdobienie ^^ sąsiadki także :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie ma to jak szalony weekend :) Zdobienie sąsiadki nie umywa się do twojego cudeńka :) Piękne pazurki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety kobiety boją się eksperymentować z kolorami i przeważnie wybierają frencha :( A szkoda.. Bo jest tyle pięknych kolorów! :)

      Usuń

Bardzo dziękuję za Twój komentarz :) Każdy jest dla mnie niezwykle ważny i z każdego przeogromnie się cieszę :) Mam nadzieję że zajrzysz do mnie ponownie :)

Pozdrawiam cieplutko :*