Świecące zaskoczenie

Hej dziewczyny! Jak Wam mija majówka?

U mnie niestety nie ma odpoczynku, jestem w pracy a wolne dni spędziłam w domu robiąc porządki... 

Mam nadzieję, że chociaż Wy wypoczęłyście bardziej :) 

Dziś mam dla Was post o naklejkach :)

Ostatnio całkiem przypadkiem, będą w tzw 'chińczyku' natrafiłam na dość ładne  naklejki  na paznokcie, a że były niedrogie to je sobie wzięłam :) Nie mam doświadczenia z naklejkami - tym bardziej całościowymi - ale nie miałam czasu na mani i postanowiłam zaryzykować i poprzyklejać :D

Wzór na naklejkach określiłabym jako panterkowo - kwiatowy :D Jednak jak się odpowiednio przycięło, na paznokciu zostawał całkiem ładny motyw :) Jak na 4.50 zł to te kwiatki naprawdę są ładne :)

Oto jak się prezentują na paznokciach:

Ku mojemu zdziwieniu, jak wyciągałam pranie z pralki, naklejki zaczęły świecić. Na opakowaniu nie było mowy o tym, że świecą  w ciemności... Efekt mi się bardzo spodobał, ale jak bym wiedziała, to był troszkę inaczej je ponaklejała :D Zostało mi kilka więc może zrobię do nich drugie podejście :)

Przepraszam za niewyraźne zdjęcia, ale mój aparat nie chciał złapać ostrości w łazience (tam miałam najciemniej )

Powiem tak - trudności w naklejaniu nie ma, ale za to z ich usuwaniem jest ogromny problem! Musiałam sobie radełkiem podważać i kawałek po kawałku odrywać... taki chiński klej... Zmywacz niestety nie dawał sobie rady, dzięki Bogu że nie zniszczyłam sobie płytki :)

Trwałość taka średnia, miałam je 3 dni, potem pod wpływem wody boki naklejek zaczęły się falować i odrywać.

Szału nie ma, ale jak potrzebujemy coś bardzo szybko i na krótko, to myślę że warto :)

Co o nich sądzicie, skusiłybyście się na takie?