środa, 21 maja 2014

Pojedynek matowych szminek

Matowe szminki to niewątpliwy hit ostatnich miesięcy i z pewnością nim pozostanie na jakiś czas :) 
Dziś mam dla Was porównanie 3 matowych szminek z różnych firm i grup cenowych, niestety nie miałam dostępu do większej ilości :( 

Zapraszam!



Tak jak wspominałam, szminki pochodzą z różnych grup cenowych:
Do 20 zł, do 50 zł  i do 100 zł


Zaczniemy od najdroższej - Pupa Milano - bardzo dobra, włoska firma. Podobają mi się chyba wszystkie kosmetyki z ich firmy :) Kto nie próbował - polecam gorąco! Choć firma do najtańszych nie należy.


Szminka ta - Velvet Matt pochodzi z wiosennej kolekcji Navy Chic. W tej kolekcji znajdziemy trzy szminki matowe o ciekawych odcieniach, ja dla Was wybrałam 001, 002 idzie bardziej w koral, a 003 to soczysta buraczana czerwień którą możecie zobaczyć w tym poście :)


Szminka ma eleganckie opakowanie, nie powstydziła by się go żadna kobieta - praktyczne i smukłe. :)


Kolor niezwykle napigmentowany, nawet przy ścieraniu się szminki, kolor tak się wgryza w wargi że bez mleczka ciężko go zmyć, co znaczy że szminkę zaliczamy do trwałych :)  
Jej wadą jest to, że bardzo wysusza usta, daje 'tępe' uczucie przy aplikacji i często się waży. Jeśli ktoś nie ma wypeelingowanych, gładkich ust - ta szminka nie jest dla niego.
Mimo wszystko uważam, że 'od wielkiego święta'  można po nią sięgnąć :)






Druga w kolejności będzie szminka, a raczej balsam znanej - głównie z podkładów Colorstay - firmy Revlon.
Revlon skupia się na tworzeniu kosmetyków o przedłużonej trwałości, mocno kryjących/napigmentowanych ale i odżywczych. Uważam że te balsamy, to strzał w 10! :)


Revlon do swojej kolekcji balsamów wprowadził balsamy matowe i ekstremalnie błyszczące.  W ofercie znajdziemy po 5 kolorków z każdego rodzaju. O dziwo w ofercie nie ma czerwieni. Znajdziemy tam słodkie jasne róże, malinki, pomarańcze i jeden kolorek nude - matowy.
Ja wybrałam dla Was kolor 205 - bardzo mi się spodobał, może dlatego że nie jest zbyt wyrazisty ale też nie wyglądam w nim blado.


Opakowanie fajne, bardzo praktyczne. Balsam mieści się w wysuwanej kredce, kolor opakowania odpowiada kolorowi środka :) 


Kolor dość napigmentowany, nie tak jak Pupa, ale to zaleta tych balsamów :)
Rozprowadza się fantastycznie, jak masełko. Kto raz użyje - nie będzie chciał przestać! :) 
Podoba mi się to, że ten balsam zawiera w sobie substancje odżywcze - większość matowych szminek takowych nie posiada. Balsam zawiera mentol - nie dość że nadaje bardzo ładny zapach to daje rewelacyjne uczucie chłodzenia zaraz po aplikacji :) Dodatkowo twórcy tego fajnego produktu pokusili się o ulepszenie formuły - teraz dostajemy potrójną pielęgnacje która opiera się na maśle shea, kokosowym i mango :) 
Nie dość że matuje to jeszcze nawilża <3






Trzecia szminka - najtańsza z prezentowanych, pochodzi od znanej nam wszystkim firmy Golden Rose :) Nie będę się rozpisywała na temat tej firmy bo jak wiemy - jest dobrze :D

Szminka dostępna jest w 20 odcieniach. Ja na ślepo od przedstawicielki kupiłam sobie 07 - jest to jasny, delikatny róż.



  Opakowanie ładne - szału nie ma, ale wygląda dość dobrze - nie wstydzę się jej wyciągnąć z torebki :) 


Kolory fajne, dobrze napigmentowane, szminka jest w 100% kryjąca :) Ładnie się rozprowadza i dość długo się trzyma.  Z moich obserwacji wynika, że nie do końca spełnia moje oczekiwania co do 'matowienia' ale to tylko moje odczucia. Spisuje się całkiem dobrze, choć po dłuższym noszeniu np. 3 - 4 godziny usta stają się baardzo suche :( 






Podsumowanie:
Jak dla mnie faworytem jest Revlon. Cena jest dość wysoka, ale jak upolujecie w promocji to będzie super! :) Idealnie się rozprowadza, pielęgnuje usta i daje nam fantastyczne matowe wykończenie :) Pozostałe też nie są złe, lubię je od czasu do czasu :D





A która szminka jest Waszym faworytem? 
Jak miałyście którąś z nich to koniecznie podzielcie się ze mną swoimi odczuciami <3 

17 komentarzy:

  1. Kurczę wszystkie 3 sa fajne :) Gdybym miała wybrać jedną z nich to wybrałabym Revlona :) Za to ze nie wysusza :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też wybrałam Revlon, bo co z tego że ładna jak będzie sie ważyła na ustach...

      Usuń
  2. Cała trójka mi się podoba ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zaciekawiłaś mnie pomadką Revlona, połączenie matu i nawilżenia wydaje się być idealne :) Wszystkie trzy za to kuszą kolorami!

    OdpowiedzUsuń
  4. pomadki wszystkie fajne, a pazury jeszcze lepsze :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mi też wszystkie się podobały, ale wersja najdroższa najładniej wygląda na ustach wg mnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wygląda bardzo ładnie, daje największy efekt matu, jednak moje usta źle się w niej czują...

      Usuń
  6. Kusisz tym Revlonem ! Chciałam kupić w trakcie promocji -49%, ale jakoś w końcu nie kupiłam xd ten różowy mnie kusił właśnie ale wydawał mi się trochę ciemniejszy, ale na Twoich ustach prezentuje się świetnie ! Może się skuszę kiedyś na niego :) ta z Golden Rose też niczego sobie - cudowny kolor :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To była bardzo dobra promocja - żałuj że nie skorzystałaś :) Ja nie mam w Rossmanach Revlonu dlatego też nie mogłam z tej promocji skorzystać... A poleciałabym po 2 :D

      Usuń
  7. czerwona najładniej wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wszystkie mi się bardzo podobają :) nie umiem wybrać swojego faworyta.

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam Velvet Matte , muszę kupić w takim razie Revlon :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za Twój komentarz :) Każdy jest dla mnie niezwykle ważny i z każdego przeogromnie się cieszę :) Mam nadzieję że zajrzysz do mnie ponownie :)

Pozdrawiam cieplutko :*