niedziela, 27 października 2013

Kotki

Nie mogłam się im oprzeć, jak tylko zobaczyłam to zdobienia u K.O.T -a, od razu się w nim zakochałam! Postanowiłam wykonać coś podobnego, oczywiście nie wyszło mi tak idealnie jak pierwowzór, ale cieszyłam się że chociaż to co namalowałam podobne jest do kota :D 

Najwspanialszą wersje tego wzoru i moją inspiracje, możecie obejrzeć tutaj

A oto moja wersja kociaków:








I jak, może być?? :)

piątek, 25 października 2013

Pupa Milano - Mascara Pupa Vamp!


Moja praca przysparza mi wielu powodów do radości, jednym z nich jest możliwość testowania różnych kosmetyków oraz bycie na bieżąco z nowościami. Dziś chciałabym Wam przedstawić maskarę, która mnie totalnie oczarowała. :)

Pupa Milano - Mascara Pupa Vamp! 400 - Amethyst Violet 

Pojemność: 9 ml 
Cena: 66 zł
Kolor: intensywny, cudowny fiolet





Co mogę o nim powiedzieć?

Pupa Milano ma w swej ofercie sporo tuszy, każdy z nich jest bardzo interesujący, jednak moja uwaga skupiła się na najnowszym z serii - Vampie.  Według producenta, maskara ma za zadanie nadać naszym rzęsom 'sztuczny wygląd', ma je podkręcić, wydłużyć i lekko pogrubić. 
Producent oprócz czerni, proponuje nam jeszcze 5 innych ciekawych kolorów.

Szczoteczka - przy polecaniu tego tuszu klientkom, nie byłam do końca z nimi szczerza, bo nie byłam do końca przekonana co do tej szczoteczki i bazowałam tylko na tym co pisze o tuszu producent. Teraz, z czystym sumieniem mogę przyznać, że szczoteczka bardzo mi odpowiada. Włoski nie są długie, są delikatnie poskręcane - co powoduje, że nabiera się na nią odpowiednia ilość tuszu. 



To co pisze producent na temat tej maskary jest... prawdą :) Z dystansem podchodzę do tego typu kosmetyków, ponieważ wiem, że przeważnie nie spełniają swoich funkcji. Teraz wiem, że Pupa nie przekłamała na jego temat.

Maskara bardzo dobrze wydłuża rzęsy - co najbardziej sobie cenię. Nie skleja ich a ładnie rozczesuje. Co do objętości - nie ma ogromnego pogrubienia, ale daje efekt bardzo subtelny, bardziej naturalny w pogrubieniu i to mi się szalenie podoba! :)  

Kolor - bardzo przypadł mi do gustu, jest to jakaś odmiana po klasycznej czerni, którą używam codziennie. Poszłam tak do pracy, efekt był lepszy niż się spodziewałam, bo sprzedałam 3 maskary tego koloru :) Jednak nic nie zastąpi żywej reklamy :)

Po 12 godzinach moje rzęsy nadal prezentowały się świetnie, maskara nie osypywała się i nie kruszyła. Zmywanie  bez problemów, nie trzeba było mocno trzeć oka - jak to często bywa. 

Ogólne wrażenie - jestem baaardzo zadowolona, na pewno niebawem znajdzie się w mojej kosmetyczce (po wypłacie rzecz jasna ) i na długo tam zagości :) 

Dostać go możecie w dobrych sklepach kosmetycznych lub na allegro :)






A tak prezentuje się na oku: 









I jak Wam się podoba? Czy Vamp! skradł Wasze serce? :)

środa, 23 października 2013

Czerń i czerwień

Mam Wam tyle do pokazania, a tak mało czasu! :( Mam nadzieję że w weekend troszkę nadrobię :)


Dziś mam dla Was wzór mega prosty (i szybki!), zobaczyłam go może z tydzień ( lub dwa ) temu, na jakiejś paznokciowej stronce - a może blogu  -nie pamiętam, ale wiedziałam jedno - muszę to zrobić! 
Zapomniałam Wam powiedzieć, że skróciłam paznokcie, było to przede wszystkim spowodowane brakiem czasu na ich pielęgnacje i malowanie... Ale szybciutko odrastają :) 
No więc - połączenie kolorystyczne wszystkim bardzo dobrze znane, lubiane i miłe dla oka - czerń i czerwień :)





 Mam nadzieję że jutro uda mi się skleić dla Was recenzję bardzo fajnego tuszu w pięknym - nie czarnym - kolorze :)

niedziela, 20 października 2013

Pupa Milano - Pupa Volume Red Passion

Witam Was moje drogie Panie! :)

Mocno, mocno Was zaniedbuję, ale tak jak wspominałam na moim fb fanpagu, nie potrafię jeszcze podzielić swojego czasu na tak wiele rzeczy... :(
Wspominałam tam też o tym, że chciałabym pisać o czymś więcej niż lakiery, ale nie wiem czy taki pomysł się Wam spodoba. No cóż, spróbujemy :) Dziś mam dla Was moją pierwszą nie - lakierową recenzję :)


Pupa Milano - Pupa Volume Red Passion 

Pojemność: 1 ml 
Cena: około 10 zł - jest trudno dostępna - została wycofana
Kolor: intensywny, nasycony, matowy



Co mogę o niej powiedzieć? 

Na wstępie muszę Wam powiedzieć że Pupa Milano, to absolutnie świetna Włoska firma. Wszystkie kosmetyki są bardzo dobrej jakości, mam nadzieję że kilka z nich będę mogła Wam zaprezentować niedługo :)

Co do samej pomadki - kolor - niezwykle wyjątkowa czerwień! Posiadam sporo czerwieni - ta jest moją ulubioną :) Intensywny, nasycony kolor świetnie podkreślający usta :)

Niezwykłe matowe wykończenie nadaje ustom elegancji i co najlepsze - nie wysusza ich, jak większość matowych pomadek. 

Trwałość - świetnie utrzymuje się na ustach do 5 godzin, bez poprawek. Po obiedzie zauważyłam niewielkie otarcia, ale pomadka nadal miała wyrazisty kolor i na upartego obyło by się bez poprawek przez 8 godzien, ale wolałam delikatnie domalować :)

Niestety seria Volume została wycofana z Pupy i zastąpiona innymi pomadkami :( 
Ja upolowałam jeszcze 2 małe próbeczki! :)

Kosmetyki marki Pupa Milano, można dostać w dobrych sklepach kosmetycznych, tanie nie są - ale naprawdę warto w nie zainwestować! :) 


A oto jak się prezentuje:




 






niedziela, 6 października 2013

Frosted Sand Look - Gosh



Dziś mam dla Was recenzję 'marznącego piasku' od Gosha :) 
Zakochałam się w nim <3




Frosted Sand Look – Gosh – Frosted Purple

Pojemność: 8 ml
Cena: 19,90 zł
Krycie: 2 warstwy
Kolor: bardzo intensywny ciemny fiolet
Konsystencja: rzadka, nie rozlewa się na skórki



Co mogę o nim powiedzieć?

Gosh to bardzo dobra i solidna firma, jednak jej dostępność jest straszna. Tak jak mówiłam – mam dobrze, bo pracuję w sklepie kosmetycznym i mam dostęp do nowości :)

Na początku nie byłam przekonana co do tego lakieru. Przedstawicielka twierdziła, że daje efekt zmrożonych/oszronionych paznokci – dla mnie to był śliczny piasek . Ale nie rozczarował mnie tak jak Misslyn.

Kolor tego piasku jest trudny do zidentyfikowania, ponoć to fiolet, ale mi bardziej przypomina szarość pomieszaną ze srebrem z delikatnym dodatkiem ciemnej wiśni która jest niemalże niewidoczna.

Efekt jest świetny! Nie spodziewałam się że będzie on tak świetnie wyglądał na paznokciach. Co najważniejsze – nie rozczarował mnie! :)  Lakier zawiera w sobie miliardy fantastycznych drobinek, brokatu i małych plasterków.  Nie daje on jednoznacznego efektu piasku – z jednej strony wygląda jak zwykły brokat na paznokciach, z drugiej – daje świetną  fakturę delikatnego piasku.


Konsystencja jest dość rzadka, ale nie rozlewa się na skórki. Pędzelek elastyczny, prosto ścięty, wąski ułatwiający szybką aplikację.





















Trwałość – do tygodnia, z czego bardzo się cieszę. Zmywanie – niestety trudne. Trzeba się dobrze namęczyć żeby usunąć ten piasek z paznokci, ale myślę że warto :)

Niestety jest trudnodostępny w małych miejscowościach,  znaleźć go można tylko w sklepach firmowych Gosha lub w dobrych sklepach kosmetycznych.  Myślę że wart jest swojej ceny.






Prezentacja cudeńka Gosha:












I jak Wam się podoba?
Jak dla mnie – nr 1 wśród piasków, które miałam do tej pory. 
Czy chciałybyście zobaczyć u mnie pozostałe warianty kolorystyczne??


Zdjęcie zapożyczone z innej strony


sobota, 5 października 2013

Projekt tęcza tydzień VII - Fiolet

Niestety mój projekt będzie niekompletny, zapomniałam wykonać granatowego tygodnia, nie mam czasu tego nadrobić i niestety tak wyjdzie :( 

Dziś mam bardzo prościutki fioletowy tydzień :) Mam nadzieję że nie wypadnie bardzo źle :)













A jutro mam dla Was nowość -  recenzję Frosted Sand Look od Gosha :)



środa, 2 października 2013

Delikatny saran wrap

Kolejny raz Was zaniedbuję :( Niestety mam tyle obowiązków, że nie wiem w co ręce włożyć...
Dziś też szybciutko - delikatniutki saran wrap :)